Autor: Marta Kulling – logopeda, audiofonolog, protetyk słuchu.
Język jest narzędziem poznawania świata. Opiera się on i wynika z właściwego ukształtowania wszystkich funkcji poznawczych. Dlatego tak ważne jest, aby terapeuta patrzył na dziecko jako „całość”, nie na wybrane funkcje z jego zakresu, gdyż jeden deficyt może pochodzić z innego zaburzenia rozwojowego. Kiedy dziecko ma problemy artykulacyjne może to wynikać nie tylko z zaburzeń motorycznych, ale także sfery pamięciowej. Daje nam to wskazówkę terapeutyczną, aby świat pokazywać dziecku polisensorycznie – aby mogło ono odbierać bodźce płynące z otoczenia wszystkimi możliwymi zmysłami.
Zarówno terapeuci jak i rodzice powinni pamiętać, że nigdy nie jest za wcześnie na stymulację rozwoju dziecka. Ogromne znaczenie dla naszego funkcjonowania i poznania życia ma zdolność rozumienia mowy i mówienia. Brak szczególnej ostrożności diagnozowania wśród specjalistów logopedii czy medycyny powoduje utrwalenie nieprawidłowego poziomu funkcjonowania dziecka i przedłużenie procesu terapeutycznego. Z niepokojem obserwuję zjawisko uznawania za normę braku mowy w drugim roku życia. Cierpi na tym nie rodzic, terapeuta, lekarz, a dziecko. Skutki takich praktyk to dysfunkcje nie tylko językowe, ale także poznawcze, społeczne i emocjonalne! Deficyt w jakichkolwiek sferach poznawczych będzie powodował dalsze upośledzenie funkcji językowych. Dzieje się tak gdy dziecko przez brak odpowiedniego poziomu rozwoju społecznego czy rozwoju zabawy nie może kształtować siebie jako jednostki, a niewystraczająca ilość i jakoś interakcji ma swoje dalsze konsekwencje. Przykładem takiej sytuacji są zaburzenia artykulacyjne dziecka, kiedy podczas zabawy z rówieśnikami zostaje odtrącone przez to, że nie jest zrozumiane, bądź określane jako infantylne.
Dziś wiemy, że rozwój języka rozpoczyna się po narodzinach dziecka, od pierwszego wydanego dźwięku – krzyku / płaczu. Być może proces ten zachodzi nawet wcześniej – od pierwszych słyszanych przez dziecko głosów matki jeszcze w jej brzuchu. Już w okresie płodowym bowiem mózg odbiera i rejestruje różne dźwięki, w tym także dźwięki mowy. Tak rozpoczyna się droga poznania świata każdego człowieka. To, jak ważny jest język w naszym życiu pokazują nam osoby, które z powodu różnych deficytów, braku funkcji, zaniedbań edukacyjnych i środowiskowych nie mogły tego języka nabyć. Zatem niezwykle ważna jest wczesna interwencja terapeutyczna u dzieci z zaburzeniami oraz stymulacja językowa również dzieci w normie rozwojowej.
Aby postawić prawidłową diagnozę należy znać kolejność etapów rozwoju dziecka i na tej podstawie ustalać plan terapeutyczny, a także cele nad jakimi będziemy pracować. W praktyce logopedycznej czy pedagogicznej zbyt łatwe bądź zbyt trudne zadania nie mają wartości terapeutycznej!!!! Zatem oprócz ustalenia poziomu funkcjonowania dziecka, powinniśmy na bieżąco śledzić i analizować nabywane przez nie umiejętności nie tylko w zakresie mowy.
Głos matki rozpoznawany jest przez dziecko od pierwszy chwil po narodzeniu. Wtedy też dziecko uspokaja się i czuje się bezpieczne. Można zatem wnioskować, że język jest związany emocjonalnie. Oznacza to, że w pierwszy etapach rozwoju przekaz werbalny, który nie jest nacechowany emocjonalnie jest dla dziecka nie czytelny.
Podstawę rozwoju mowy stanowią pierwsze odgłosy wydawane przez dziecko, chociaż jeszcze nie przypominające dźwięków mowy, są próbą sprawności i aktywowaniem narządów artykulacyjnych. To właśnie po fazie krzyku, między drugim a trzecim miesiącem życia dziecka pojawia się głużenie. Jest to wydawanie przez dziecko głosek głownie tylnojęzykowych i gardłowych, nazywane także „gruchaniem”. Głużenie nie jest celowe – nie ma intencji komunikacyjnej. Głużą wszystkie dzieci bez wyjątku, nawet niesłyszące, autystyczne, upośledzone umysłowo. Ciekawostką jest to, że we wszystkich językach głużenie jest bardzo podobne i występuje mniej więcej w tym samym momencie życia.
Kolejnym etapem rozwoju mowy jest gaworzenie. Polega ono na powtarzaniu przez dziecko sylab otwartych np. ma-ma-ma, ba-ba-ba itp. Maluch wypowiada sylaby reagując na usłyszany dźwięk, odgłos lub powtarza samo po sobie jest to tzw. gaworzenie samonaśladowcze. W tej fazie dziecko uczy się operować swoim głosem, ćwiczy aparat artykulacyjny, a także zaczyna słyszeć i odróżniać poszczególne dźwięki. Brak gaworzenia w rozwoju mowy dziecka może wskazywać na poważne uszkodzenie słuchu. Umiejętność ta wiąże się z umiejętnością siedzenia – narządy mowy układają się w pozycji odpowiedniej do mówienia, dziecko w takiej pozycji widzi więcej i jest bardziej pobudzone do poznawania otaczającego go świata. Maluch na tym etapie nie rozumie jeszcze wypowiadanych przez siebie sylab, ale potrafi odbierać emocje towarzyszące mowie. Stanowi to dowód na to jak wielką rolę w rozwoju pełnią czynniki środowiskowe. Zatem zwracając się do dziecka kilku miesięcznego należy używać języka bogatego w intonację, melodyjność, a nie takiego, jakim posługujemy się na co dzień. Należy używać prostych, krótkich zdań, bogatych w mimikę i emocje, a także wielokrotnie powtarzać słowa.
Około ósmego miesiąca życia niemowlę zaczyna rozumieć wypowiedzi zabarwione emocjonalnie, zatem zasadne jest stosownie prostych komunikatów typu: nu nu czy brawo. Połączenie takiego komunikatu z gestem i mimiką daje pełny przekaz językowy. Oprócz rozwijającego się rozumienia niezwykle ważne jest naśladownictwo. Rozwój na wszystkich płaszczyznach powinien przebiegać w trzech etapach: powtarzam, rozumiem, samodzielnie mówię (nazywam). Bez tego pojawie się czy rozwój mowy czynnej jest niemożliwy.
Około dziesiątego miesiąca życia pojawia się intencja komunikacyjna – niemowlę wypowiadając sylaby kojarzy je z określonymi nazwami. Dziecko może więc już mówić: mama, tata, baba, pa pa, da, da, am, da. Tak szybki przyrost słów i rozumienia znaczenia wiąże się z rozpoczęciem postrzegania innych osób jako: podobny, taki sam jak ja. Wtedy też pojawia się zdolność wspólnego pola uwagi, która jest jedną z bazowych funkcji nabywania języka. Rozwija się umiejętność podążania za uwagą dorosłych, kierowania uwagi otoczenia na konkretny element będący w polu widzenia. O tym jak ważny jest to aspekt pokazują nam przypadki dzieci z autyzmem, które nie tworzą wspólnego pola uwagi.
Na etapie dziewiątego do dwunastego miesiąca życia pojawia się także gest wskazywania palcem, który pozwala kierować uwagę odrosłych na określony przedmiot, rzecz, osobę. Gest ten oznacza, że dziecko jest gotowe do nauki intencjonalnego używania słów i posiada wystarczające zdolności poznawcze, żeby zauważyć, że jest podobne do innych członków rodziny czy otoczenia. Można zatem zauważyć jak język i jego nabywanie jest silnie uwarunkowane społecznie oraz ściśle wiąże się z umiejętnościami do wchodzenia i tworzenia interakcji społecznych. To także czas, w którym jeszcze słabe możliwości artykulacyjne pozwalają jednak na budowanie wyrazów jedno- lub dwusylabowych.
W dziesiątym / jedenastym miesiącu życia dziecko przejawia zachowania językowe zarówno celowe – próbuje nazywać osoby, przedmioty, czynności, jak i nieintencjonalne – bawi się swoim głosem. Nadal posługuje się komunikatami jedno- i dwusylabowymi. Cały czas wzbogacając obszar rozumienia mowy.
Pod koniec roku dziecko rozumie już kilka słów, najczęściej rzeczowników w mianowniku, potrafi nazywać domowników, czasami nawet wypowiada nazwy najczęściej wykonywanych czynności, przyjemności. Nie rozumie jeszcze dłuższych wypowiedzi, co nie oznacza, że nie powinno się mówić do dziecka zdaniami. Chodzi tu głownie o programowanie języka, które ułatwia dzieciom zrozumienie zależności jakie zachodzą np. między wyrazami w zdaniu. Krótkie konstrukcje zdaniowe pozwalają na to, aby dziecko szybko i sprawnie je powtórzyło. Takie naśladownictwo umożliwia szybszą i efektywniejszą naukę posługiwania się zdaniami. Tworząc dłuższe frazy częściej popełniamy błędy. Krótki komunikat pozwala na dokładniejsze i lepsze zrozumienie, a co za tym idzie również posługiwanie się językiem.
Niezwykle istotną umiejętnością w nabywaniu języka jest także odwracanie ról. Powinno to zachodzić w taki sposób, aby dziecko umiało siebie postawić w miejscu dorosłego, a dorosłego na swoim. Wtedy maluch zaczyna rozumieć czym jest narzędzie komunikacyjne oraz, że proces ten zachodzi w obie strony – słuchacz rozumie i może posłużyć się tym samym symbolem.
Ćwiczenia:
Okres wyrazu to etap od pierwszego do drugiego roku życia. Jest to czas szybkich zmian w zasobie językowym dziecka i w każdej sferze, która tworzy ten system. Dziecko utrwala w sobie wiele zachowań językowych naśladując i obserwując dorosłych. Rozwija się także system fonetyczno – fonologiczny, który jest stale wzbogacany o nowe dźwięki. Z powodu niedojrzałych jeszcze narządów mowy zachodzi wiele procesów językowych związanych np. z uproszczeniem, upodobnieniem, przestawieniem, zastępowaniem, danego wyrazu bądź jego głosek. Zmieni się to samoistnie w skutek zwiększonych możliwości artykulacyjnych, a także wzrostu liczby prób nazywania oraz wzbogacaniem systemu fonetyczno-fonologicznego.
Do końca drugiego roku życia w mowie dziecka powinny być obecne wszystkie samogłoski (oprócz nosowych), a także duża część spółgłosek, problemem mogą być spółgłoski wargowo-zębowe (w, f), a także tylnojęzykowe (k, g), której najpóźniej do trzeciego roku życia powinny znaleźć się w zasobie językowym dziecka. W związku ze słabą jeszcze pionizacją (czubek języka dotyka za górnymi zębami), brakuje głosek dziąsłowych (sz,cz,dż,r).
Początek drugiego roku życia to czas, w którym dziecko posługuje się kilkoma lub kilkunastoma słowami. Nazywa domowników, zabawki, przedmioty ze swojego otoczenia. Występuje zdecydowana przewaga rzeczowników w stosunku do czasowników. Dziecko może używać wiele wyrazów, które dla nas brzmią podobnie, ale dla niego każde z nich ma inne znaczenie np. koko na kurkę i koko na oko. Dwulatek wykorzystuje także słowa w funkcji wyrazu i w funkcji zdania np. buu na buty i buu oznaczające mamo nałóż mi buty. Rodzice rozumieją te komunikaty przez kontekst. Bardzo ważna w tym okresie jest reakcja rodziców na chęci komunikacyjne dziecka. Nie można zatem bagatelizować wypowiedzi swojej pociechy. Musi ono widzieć reakcje dorosłego na wypowiedziane przez niego wyrazy. Jest to bardzo ważny czynnik motywacyjny pokazujący dziecku, że język ma moc sprawczą. Tylko w takim przypadku dziecko będzie podejmowało trud związany z komunikacją.
Wzmacnianie zachowań językowych i budowanie właściwego systemu językowego odbywa się poprzez wypowiedzi opiekunów, najlepiej usłyszane wielokrotnie. Ważne jest, aby po wypowiedzianych przez dziecko słowach nagrodzić je pozytywnie, pokazać, że rozumiemy i cieszymy się, że dziecko również rozumie, a także rozwijać wypowiedź dziecka np. po powiedzianym przez dziecko: ka ka mówimy: taak, to kaczka, kaczka robi kwa,brawo. Takie postepowanie nadaje sens budowaniu znaczeń, sprzyja utrwalaniu nowego pojęcia i przyspiesza proces nabywania języka. Kiedy dziecko ma duży zasób słów, jest to spowodowane w większości odpowiednią stymulacją językową i wieloma interakcjami z domownikami. Na tym etapie również obowiązuje używanie prostych, wyrazów, zwłaszcza wyrażeń dźwiękonaśladowczych. Kiedy dziecko ma możliwość łatwego powtórzenia zaczyna szybciej samodzielnie nazywać. Taka nauka powoduje, że pod koniec drugiego roku życia dziecko posiada umiejętność budowania wyrażeń dwuwyrazowych.
Aby zaszło mówienie potrzebne jest rozumienie. Chodzi tu głownie o rozumienie wypowiedzi dorosłych, dzięki którym dziecko będzie mogło budować własne komunikaty. W ciągu drugiego roku życia bardzo wzrasta rozumienie, nie tylko prostych pojedynczych, ale także dwu-, trzyelementowych zdań. Dwuletnie dziecko rozumie większość nazw osób, czynności, przedmiotów, których doświadcza na co dzień. W tym okresie kształtuje się też podstawowe myślenie przyczynowo- skutkowe oparte na codziennych doświadczeniach np. nie dotykaj, bo jest gorący. Oznacza to także rozumienie już złożonych zdań. Należy jednak uważać na jeden powielający się schemat rodziców, terapeutów związany z przekonaniem, że dziecko rozumie, kiedy mamy kontekst sytuacyjny. Oznacza to, że jeśli chcemy sprawdzić, czy dziecko rozumie polecenie np. nałóż buty, robimy to w izolacji, nie robimy tego wychodząc albo sami nakładając buty – w kontekście sytuacyjnym. Chociaż słowo i gest przez dłuższy czas są całością rozumienia słów, rozwój zdolności komunikacyjnych dziecka sprawia, że słowo okazuje się wystarczające i nie potrzebny jest już gest. Wtedy, kiedy chcemy wiedzieć, czy dziecko rozumie uważać trzeba także, na używanie gestu w trakcie wydawania polecenia.
Mowa dwulatka jest najczęściej bezfleksyjna. Wszystkie słowa wypowiadane są w mianowniku, także o sobie dziecko mówi w 3 osobie co łączy się to z kształtowaniem świadomości ja – jako odrębność. Nie oznacza to jednak, że dziecko nie rozumie odmienionych wyrazów. Zacznie ono wprowadzać odmianę do swojego języka, kiedy je usłyszy i zrozumie. Niezbędne jest tu zatem wspomniane już w tekście naśladowanie zachowań językowych dorosłych i zdolność do dzielenia uwagi.
Zasób słownictwa dziecka w tym wieku związany jest z jego doświadczeniami, miejscem zamieszkania, w jakiej rodzinie się wychowuje, jakie są jego preferencje pokarmowe, jaki jest poziom samoobsługi i jaki jest stopień rozwoju motorycznego. Słowo utrwala się dopiero wtedy, gdy jest często powtarzane i widziane w otoczeniu. Kiedy tej rzeczy, osoby, danego pokarmu nie ma w rzeczywistości dziecka, słowo nie jest używane – dziecko nie będzie się nim posługiwać.
Ćwiczenia:
Kolejny etap rozwoju mowy to okres zdania. Zwykle już w drugim roku pojawiają się pierwsze dwuczłonowe zdania. Na przełomie drugiego i trzeciego roku zdania dziecka są dłuższe, bardziej rozwinięte składniowo, a szyk wyrazów w zdaniu zależy od jego emocji. Najważniejszy wyraz w zdaniu maluch umiejscawia na samym początku. Pierwsze spośród zdań złożonych pojawiają się zdania przyczynowe: nie chcę,bo…. , a także dopełnieniowe : zobacz, że umiem.
Wprowadzenie do mowy zdań podrzędnych sprawia, że wraz z ukończeniem trzeciego roku życia dziecko zna i posługuje się praktycznie wszystkimi typami zdań istniejących w polskiej składni. Nie oznacza to, że dziecko nie popełnia błędów fleksyjnych. Robi to, ale ciągle wzrasta jego świadomość o wymogach języka jakim się posługuje.
Czas między 2 a 3 r.ż. to okres bardzo skokowy w którym niewątpliwie szybko rozwija się system językowy. To także faza pojawiania się różnych kategorii językowych – jako pierwszych, przypadków. Dziecko pod koniec trzeciego roku życia potrafi budować całkiem poprawne proste zdania pojedyncze i złożone. Popełnia błędy zarówno artykulacyjne, jaki i fleksyjne. Często błędne użycia języka mają swoje źródło w myśleniu przez analogię. Dziecko mając w zasobie utrwalone już wyrazy, tworzy nowe, na takich samych zasadach np. babcio od analogii mamo, tato.
W tym okresie możemy także znaleźć potwierdzenie istoty naśladownictwa. Niejednokrotnie chłopcy w wieku trzech lat posługują się żeńską formą czasowników np. zrobiłam. Fakt ten wynika z tego, że stymulacji językowej głownie dokonuje matka, dzięki większej ilości czasu spędzanej z dzieckiem. Matki częściej podejmują rozmowy z małymi dziećmi, a przez długość spędzania z nimi czasu, wiedzą już jak do nich mówić.
Dziecko w tym okresie wymawia poprawnie wszystkie samogłoski z wyjątkiem nosowych oraz spółgłosek dziąsłowych. Taki poziom artykulacji oraz posługiwania się językiem zapewnia dziecku sprawne funkcjonowanie w społeczeństwie. Trzylatek jest w stanie opowiedzieć o swoich potrzebach, zadać pytanie, odpowiedzieć na nie, co daje poczucie bezpieczeństwa i sprawia, że można nauczyć go zasad i reguł obowiązujących w świecie. Jest to także dobry czas na wprowadzenie nauki czytania skuteczną metodą sylabową, która przyspieszy rozwój poznawczy dziecka.
Ćwiczenia:
Przełom czwartego i piątego roku życia to wiek intensywnego poznawania świata, również językowo. Wciąż wzrastająca liczba pytań czterolatków. Chociaż niewątpliwie wystawia na próbę cierpliwość opiekunów jest jednocześnie podstawą wzorców wypowiedzi i kompetencji komunikacyjnej. Warto pamiętać, że zadawana lawina pytań odgrywa rolę poznawczą. W zależności od tego jak będziemy na te pytania odpowiadać dziecko będzie wiedziało mniej lub więcej o otaczającym go świecie. Nasze odpowiedzi będą też decydowały o tym czy dziecko w przyszłości będzie ciekawe świata i ile będzie chciało się o nim dowiedzieć. Wtedy też budujemy model relacji, który będzie towarzyszył dziecku przez całe życie i oddziaływał na związki w przyszłości. Najczęściej zadawanym pytaniem jest pytanie dlaczego?, oznacza to bowiem, że dziecko szuka przyczyn związków między wydarzeniami, co z kolei pozwoli na odkrycie zależności występujących w świecie i reguł nim rządzących. Jest to niezbędna umiejętność w nauce czytania ze zrozumieniem, co również pozwala na zdobywanie wiedzy. Ważne jest zatem nie tylko odpowiadanie na pytania stawiane przez dziecko, ale także zadawanie mu pytań, co uświadomi go o istnieniu relacji w komunikacji.
Czwarty rok życia to czas, w którym dziecko doskonali zdobyte już umiejętności. Powinno zniknąć występujące we wcześniejszych etapach zmiękczanie spółgłosek. Dziecko powinno realizować głoski dziąsłowe tj. sz, ż potem cz, dz. Czasami pojawia się też głoska r, choć nie jest to wymóg – rozwojowo pojawia się jako ostatnia. Jeśli po ukończeniu 4 roku życia w mowie dziecka pojawiają się trudności w artykulacji lub opóźnienia jej rozwoju jest to optymalny czas na podjęcie terapii logopedycznej i przeprowadzenia diagnozy nie tylko w obrębie sprawności artykulacyjnych, ale także rozwoju poznawczego. Jest to czas, w którym podjęta terapia daje dobre efekty, ponieważ pozwala na skorygowanie wady wymowy jeszcze zanim dziecko samo uświadomi sobie o jej istnieniu, lub zostanie to zauważone przez grupę rówieśników. Terapia w tym okresie pozwoli także na stymulację rozwoju poznawczego, a także wpłynie korzystnie na aspekt emocjonalny.
Zdania tworzone przez czterolatka są coraz dłuższe i barwne. Stale wzrasta zasób słownictwa, a dziecko zaczyna używać słów bogatych w ekspresję i nacechowanych emocjonalnie, np. to niesamowite… Bez wątpienia jest to naśladowanie wypowiedzi bohaterów z bajek lub dorosłych. Na tym etapie należy uważać na powtarzane przez dziecko zasłyszane frazy. O ile powtórzenia takie stosowane adekwatnie do sytuacji są normą rozwojową, to używanie ich nieadekwatnie może wskazywać na zaburzenia rozwoju poznawczego (echolalie).
Jest to także wiek prężnie rozwijającej się narracji. Dziecko nazywa już związki przyczynowo-skutkowe, relacje czasowe, a w związku z tym łączy zdarzenia i wyraża to językowo. Co raz sprawniej orientuje się także w różnicach między czasem przeszłym, przyszłym i teraźniejszym. Jest to ściśle związane z zwiększającą się pojemnością pamięci, a także tworzeniem, powtarzaniem i pamiętaniem sekwencji. Dziecko, które nie rozumie sekwencji będzie miało trudności z ułożeniem kolejności zdarzeń. Przez zasób pełnego zakresu zdań złożonych i gotowości do wyrażania relacji przestrzennych, czasowych, przyczynowych i wynikowych, a także stawianie pytań i odpowiadania na nie dziecko rozwija postawy społeczne. Ucząc się komunikacji, a także wchodzenia w rolę nadawcy i odbiorcy wchodzi w etap gotowości do dialogu.
To również bardzo dobry czas na ćwiczenia pamięci. Pomocne są tu wszelkie wierszyki, zagadki, ćwiczenia, w których dziecko uczy się recytować jednocześnie wzbogacając słownictwo i ucząc się odgrywania dialogów czy naprzemienności ról. Daje to możliwość do rozumienia i zauważenia różnic konstrukcji językowych jakimi się posługujemy w zależności od sytuacji społecznej.
Trudności jakie może napotykać czterolatek to wyrażanie konstrukcji czasowych, których pełną umiejętność osiągnie dopiero w piątym i szóstym roku życia.
Ćwiczenia:
Piąty i szósty rok życia to czas ostatecznego rozwoju mowy. Dziecko wprawia się w posługiwaniu wcześniej nabytymi umiejętnościami. Jego poziom narracji, zauważania relacji między zjawiskami, zdarzeniami oraz umiejętność wyrażania tego językowo powoduje, że dziecko jest w stanie opowiedzieć co działo się w przeszłości, a także co może stać się w przyszłości. Buduje zdania porządkując jego elementy, nie kieruje się już emocjami, a zasadami języka polskiego. System fonetyczno – fonologiczny jest już w znacznym stopniu ukształtowany. Wymawia praktycznie wszystkie dźwięki języka polskiego. Może zdarzyć się brak lub niewłaściwa realizacja głoski r. W momencie, kiedy dziecko wymawia wszystkie głoski poprawnie oprócz r, jest to odpowiedni moment na podjęcie terapii logopedycznej. Taka reakcja pozwoli uniknąć późniejszych trudności w czytaniu i pisaniu spowodowanych nieprawidłową wymową.
Piaty rok życia to wciąż wiek pytań. Nie ma ich już tak dużo jak w czwartym roku, ale dalej pełnią one istotną rolę w relacjach interpersonalnych, szczególnie z rodzicami, a także są motywatorem do dalszego rozwoju.
W swoich wypowiedziach sześciolatki stosują coraz częściej porównania i określenia, mają już wszystkie części mowy, znają schematy składni języka polskiego, a także kategorie gramatyczne. Na tym etapie jest to już zupełnie inny poziom rozmowy z rodzicami, nauczycielami, rówieśnikami. Dziecko w tym wieku zna już formuły językowe powitania, pożegnania, przepraszania itp.
Wraz z końcem wieku przedszkolnego dziecko nabywa zdolność twórczego operowania językiem. Bawi się słowami, znajduje słuchowe podobieństwa, zauważa wieloznaczności, rymuje. Pojawiają się także pierwsze wyrażenia, słowa, zwroty o znaczeniu metaforycznym, przenośnym.
Na posługiwanie się językiem i jego rozwój ma wpływ wiele czynników zewnętrznych i wewnętrznych. Zaczynając od sprawności funkcji lewej półkuli, a także organizacje prawej półkuli mózgu, jakości i ilości bodźców, po ogólną wiedzę o świecie, o relacjach społecznych, uwarunkowaniach środowiskowych. Dlatego wśród dzieci pięcio-, sześcioletnich możemy zobaczyć tak duże rozbieżności w budowaniu wypowiedzi. To w jakim stopniu dziecko do tego etapu opanuje umiejętności językowe decydować będzie o dalszym rozwoju językowym w szkole.
Ćwiczenia:
Bibliografia:
Cieszyńska J., Od słowa przeczytanego do wypowiedzianego, Kraków 2000
Cieszyńska J. Kocham uczyć czytać. Przewodnik metodyczny dla rodziców i nauczycieli, Kraków 2006
Tomasello M., Kulturowe źródła ludzkiego poznawania, Warszawa 2002
Cieszyńska J. Wczesna interwencja terapeutyczna. Stymulacja rozwoju dziecka od noworodka do 6 roku zycia., Kraków 2017
Kaczmarek L. Kształtowanie się mowy dziecka, Poznań 1953